Jego nazwa wzięła się oczywiście od dekoracji, 27 różyczek wraz z listkami umieszczonymi na wierzchu tortu. Przygotowywałam ten tort na urodziny dziewczyny mojego syna, ale wydaje mi się, że nadaje się na każdą wyjątkową okazję np. na dzień mamy, rocznice, czy inny jubileusz. Dzień mamy już wkrótce dlatego zachęcam wszystkich do przygotowania tego specjału, który jest idealnym prezentem , a już na pewno może zastąpić bukiet kwiatów. Tort wygląda na dość skomplikowany, ale wierzcie mi wcale taki nie jest, a dzięki mojej instrukcji z pewnością dacie sobie radę, a sam tort będzie zachwycał wyglądem i smakiem.
Zaczynamy od dekoracji bo ją należy przygotować dzień wcześniej. Tu zobaczycie jak w prosty sposób można zrobić różyczki. Do wykonania kwiatków i listków potrzebny jest kolorowy lukier plastyczny, albo marcepan. Lukier można kupić w dowolnych kolorach lub biały i użyć odrobiny barwników spożywczych do zmiany barwy. Ja użyłam białego lukru i barwników.
Przyznam, że te do sernika były pierwsze jakie w życiu zrobiłam, a wyszły pięknie. Więc sami widzicie, że to nie jest jakaś wielka filozofia.
Do tortu potrzebny jest idealny biszkopt, tu jest przepis na biszkopt, który nie sprawia problemu i zawsze się udaje.
Oczywiście najważniejszy w torcie jest krem. To dzięki niemu nadajemy odpowiedni smak.
Krem waniliowy:
- 900 ml śmietanki kremówki 36%
- 250 g serka mascarpone
- 4 łyżki cukru pudru
- 1 cały ekstrakt wanilii
Ponadto
2 opakowania biszkoptów lady fingers
Poncz do ciasta
Sok wyciśnięty z 2 cytryn wymieszany z 1/2 szklanki wody.
Przygotowanie:
Ciasto przeciąć dwukrotnie w poprzek by uzyskać 3 blaty.
Pierwszy blat ułożyć na tortownicy. Nasączyć częścią ponczu.
Posmarować 1/4 kremu waniliowego. Przykryć drugim blatem, nasączyć połową pozostałego ponczu.
Wyłożyć taką samą ilość kremu jak na blat pierwszy. Przykryć ostatnim biszkoptowym blatem i nasączyć. Boki wygładzić kremem i przykleić biszkopty. Będą się ładnie trzymały kremu. Nie trzeba zakładać kokardy. Pozostały krem wyłożyć na wierzch ciasta i trochę wygładzić. (Ja do ostatniej warstwy kremu dodałam trochę barwnika zielonego by biały tak mocno nie przebijał.) Boki i wierzch tortu posmarować pozostałym kremem waniliowym.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz