Knedle ze śliwkami to dobrodziejstwo jesieni. W moim domu pojawiają się rzadko, ale grzechem byłoby nie zjeść ich w śliwkowym sezonie. Tym bardziej, że śliwki to bardzo smaczne owoce, a w połączeniu z ciastem ziemniaczanym smakują znakomicie. Knedle podane tradycyjnie z masłem i bułka tartą, oprószone cukrem i cynamonem to prosty ale bardzo smaczny obiad. Knedle można przygotowywać również z innymi owocami, technika jest ta sama, ale zamiast bułki tartej można podać je ze śmietaną i również będą pyszne. Polecam!
Składniki na 24 knedle:
- 800 g ziemniaków (zważyłam je po ugotowaniu)
- 2 jajka
- i niecałe dwie szklanki mąki pszennej około 250 -300 g
- 24 śliwki najlepiej małe, wówczas knedle są zgrabniejsze, jeśli śliwki są bardzo duże wystarczy 12
- 100 g masła
- sól, cukier, cynamon, około 2 łyżki bułki tartej
Przygotowanie:
Ziemniaki obieram jak normalnie do obiadu i gotuje w osolonej wodzie. Pewnie wyjdzie 1 kg, bo ważyłam już po obraniu i ugotowaniu. Ugotowane odparowuje i odstawiam by wystygły. Zimne miele maszynką, można również przecisnąć je przez praskę.
Ziemniaki wkładam do miski, dodaje jajka, mąkę i zagniatam ciasto. Zawsze na początek daje półtorej szklanki mąki i dopiero jeśli się okaże, że ciasto jest zbyt mokre dosypuje trochę więcej. Wszystko tak naprawdę zależy od jakości ziemniaków, jak są bardzo mokre to i mąki wchłoną trochę więcej. A jak bardzo suche to może się okazać, że półtorej szklanki w zupełności wystarczy.
Umyte i osuszone śliwki nacinam z jednej strony i wyciągam pestki. Do każdej śliwki wsypuje pół łyżeczki cukru. Jak są duże to przekrawam na połówki i pestki usuwam. W rękę biorę trochę ciasta, rozpłaszczam je na dłoni, układam śliwkę i zlepiam brzegi ciasta wokół niej, a potem w dłoniach formuje kulkę i odkładam na wysypaną mąką stolnicę. Postępuje tak do wyczerpania ciasta.
Wstawiam wodę około 2-3 l, solę, a kiedy się zagotuje wkładam knedle. Gotuje je w dwóch partiach po 12 sztuk. Od wypłynięcia jeszcze 3-4 minuty. Po ugotowaniu wyjmuje łyżką cedzakową na talerz.
Na lekko rozgrzaną patelnie wsypuje bułkę i podsmażam by się zarumieniła, dodaje mało do rozpuszczenia. Knedle polewam bułką tarta z masłem i oprószam cukrem i cynamonem.
Jeśli gotuje wcześniej obiad, a domowników jeszcze nie ma, to również ugotowane kluski rozkładam na duży talerz, tak by leżały obok siebie, a przed podaniem podgrzewam je we wrzątku przez 2 minuty.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz