Naleśniki szpinakowe, jak sama nazwa mówi ze szpinakiem pięknie się prezentują ale i równie dobrze smakują. Przygotowuje je się w naprawdę bananie prosty sposób, a efekt jest po prostu znakomity. Bo kto by nie chciał przynajmniej spróbować takiego naleśnika w kolorze nadziei? A jak już przełamie pierwsze lody i spróbuje to już na pewno na jednym nie poprzestanie, bo są po prostu pyszne i to kolejny dowód na to, że szpinak odpowiednio przyrządzony może być bardzo smaczny. Polecam!
Składniki na 12-14 naleśników na dużej patelni:
- 300 g świeżego lub mrożonego szpinaku (Wg własnego uznania ilośc szpinaku można zmniejszyć nawet o 100g wówczas bedą nieco jasniejsze.)
- 4 ząbki czosnku
- 1 łyżka masła
- 300 g mąki pszennej (lub dowolnej przez siebie ulubionej)
- 2 jajka
- 1/2 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka cukru
- 300 ml mleka
- 1/2 szklanki wody
- 1 łyżka oleju
Przygotowanie:
W szerokim rondelku rozpuścić mało, dodać posiekany czosnek i zeszklić go przez 2 minuty. Dodać szpinak i smażyć około 5 minut, aż licie się skurczą i powstanie prawie że papka. Zalać wszystko mlekiem, dzięki temu od razu przestygnie, przelać do blendera lub ręcznym blenderem zmiksować. Dodać jajka, sól, cukier, mąkę, wodę i ponownie zmiksować, na gładką masę. Równie dobrze po zmiksowaniu szpinaku, pozostałe składniki można wymieszać rózgą, jak kto woli. Mi tak było łatwiej.
Odstawić na 30 minut by ciasto odpoczęło. Ciasto odpoczywając zawsze odrobinę gęstnieje, gdyby okazało się zbyt gęste należy dodać trochę wody.
Rozgrzać patelnię i smażyć naleśniki. Ja smażę bez tłuszczu na patelni o średnicy 26 cm, zawsze przed pierwszym wlewam trochę oleju, potem już nie dodaję. Wszystko zależy od patelni.
Naleśniki możecie podawać z mięsem, twarożkiem, nadzieniem z kaszy lub warzyw albo tylko z jogurtem lub śmietaną. Są wytrawne więc właściwie ze wszystkim na co przyjdzie wam ochota będą pyszne.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz