Udka z patelni to niewątpliwie rarytas, przygotowany w banalnie prosty sposób. Są doskonałe na obiad, fantastyczna chrupiąca skórka, koniecznie dobrze doprawiona, a w środku białe mięso, tak soczyste, że samo odchodzi od kości. Niemalże rozpływają się w ustach. Choć coraz rzadziej przyrządzam dania z patelni, to udka w tym wykonaniu smakują mi najbardziej. Polecam!
Składniki:
udka, oczywiście ile mamy w planach. Ja od razu usmażyłam 12 na 4 osoby. Przy większych ilościach trzeba uważać by wszystkie zmieściły się na patelni. Korzystałam z dużej.
3-4 łyżki oleju
przyprawy: sól, pieprz czarny, pieprz cayenne, odrobina chili, słodka papryka, czosnek w granulkach
Przygotowanie:
Wszystkie udka natrzeć przyprawami i najlepiej, jeśli dysponujemy czasem ,odstawić na godzinę by się "wgryzły".
Rozgrzać patelnie wlać olej, podgrzać i na średnim ogniu obsmażyć wszystkie udka, dokładnie obracając by były rumiane ze wszystkich stron. Nie mogą być za bardzo opieczone, ponieważ w trakcie dłuższego smażenia jeszcze zbrązowieją.
Gdy udka będą zarumienione przykryć patelnie i smażyć je jeszcze przez 45 minut do miekkości. Na małym ogniu, pod przykryciem co 15 minut obracając by równomiernie dochodziły.
Ważne mięsa nie podlewamy wodą, mają się smażyć, a nie dusić. One i tak puszczą trochę soku w trakcie obróbki termicznej, więcej im nie potrzeba.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz