Witajcie Drodzy czytelnicy po świątecznej przerwie!
Mam nadzieję, że święta minęły Wam w wyjątkowo miłej, przyjaznej, smacznej i rodzinnej atmosferze.
Z myślą o Sylwestrze przygotowałam dla Was paszteciki. Można przygotować je na wiele sposobów z ciasta drożdżowego, francuskiego, a nawet z ciasta kruchego. Podobnie jest z nadzieniem, wedle własnego uznania może być różnorodne. Te małe przystawki najchętniej zjadane w towarzystwie barszczu w okresie świątecznym, ale również przy okazji imprez. Ta propozycja to paszteciki z gotowego ciasta francuskiego z zasmażaną kapustą lub z pieczarkami, jak kto woli. Są pyszne i maleńkie, idealne na tzw. jeden kęs. Polecam!
Składniki:
- 1 blat francuskiego ciasta, wystarczy na ponad 30 pasztecików
- 30 dag kiszonej kapusty albo pieczarek
- 1 cebula pokrojona w drobną kosteczkę
- 3 łyżki oleju
- 1 łyżeczka cukru
- 1/4 łyżeczka pieprzu
- 1 łyżeczka kucharka lub vegety
Kapusta jako farsz lub dodatek do obiadu
Przygotowanie:
Kapustę płuczemy z nadmiaru kwasu, mocno odciskamy z wody i drobno kroimy. Rozgrzewamy patelnię z olejem, wrzucamy cebulkę i smażymy, aż się zeszkli. Dodajemy kapustę, mieszamy z cebulą, przykrywamy pokrywką i dusimy chwilę. Kapusta zacznie przywierać do patelni, dodajemy kilka łyżek wody, mieszamy i powtarzamy proces i tak łącznie przez 20-25 minut.
Kapustę można odrobinę doprawić jarzynką, kucharkiem lub vegetą. Jeśli kapusta jest zbyt mokra to ostatnie 4-5 minuty smażymy bez pokrywki, a jeśli sucha to jeszcze 2 łyżki wody i dusić ostatnie 4-5 minuty pod przykryciem.
Kapusta powinna być już miękka i pyszna. Tak samo przygotowuję kapustę do obiadu, tylko robię trochę więcej i dusze troszkę dłużej o jakieś kolejne 10 minut, bo do miękkości kapusty. Wiele osób na końcu dodaje do kapusty zasmażoną mąkę, ja tego nie robię, uważam, że jest zbyteczna, kapusta bez tego jest pyszna i o wiele zdrowsza. Dokładnie tak samo postępuję z pieczarkami. Tak przygotowana kapusta jest również wspaniałym dodatkiem do obiadu lub placków ziemniaczanych.
Piekarnik nagrzewam do 200 stopni C. Ciasto rozwijam na stolnicy i kroję na pół wzdłuż dłuższego boku. Tak by powstały dwa długie, wąskie paski.
Na każdy pasek, na środek, po całej długości układam zasmażaną kapustę. Zakładam dolny brzeg ciasta na kapustę, a potem górny wolny brzeg na ciasto. Powstanie rulon wypełniony kapustą.
Układam łączeniem do dołu i kroję na półtora centymetrowe plasterki. Wszystkie paszteciki układam na blasze w niewielkich odstępach i piekę 15-20 minut tak by były rumiane. Po wyciągnięciu są gotowe, można jeść je n ciepło lub zimno i przygotować dzień wcześniej, jeśli w dzień imprezy nie chcemy zajmować się gotowaniem. Będą pyszne przez 2-3 dni. Nie trzeba ich przechowywać w lodówce, lepiej w chlebaku, żeby nie wysychały.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz