Tym razem dwa w jednym. Pyszna, krucha, czekoladowa tarta z fantastycznym
włoskim deserem, który sam w sobie jest rewelacyjny, mocno waniliowy z nutką
miodu. Całe ciasto wykończone
truskawkowym musem. Każda z warstw ciasta może przygotowana być jako
samodzielny deser i na pewno będzie równie smaczny. Panna cotte przygotowałam
po raz pierwszy, nawet nie przypuszczałam, że to taki smaczny deser, a z tym
zestawienie to prawdziwa uczta dla podniebienia.
Kruche
ciasto czekoladowe:
1
szklanka maki pszennej
4
łyżki kakao
4 łyżki
cukru pudru
Szczypta
soli
1
żółtko
2 łyżki
wody
Wszystkie
składniki na ciasto posiekać nożem i szybko zagnieść w gładką masę.
Prostszy
sposób: umieścić wszystkie składniki w misie i zmiksować na jednolitą masę. Następnie
zawinąć kulką ciasta w folię i schłodzić przez godzinę w zamrażalniku.
Formę
do tarty wysmarować tłuszczem i oprószyć mąką. Schłodzone ciasto rozwałkować,
wyłożyć na formę o średnicy 25 cm i gęsto ponakłuwać widelcem.
Na
cieście wyłożyć papier, obciążyć ceramicznymi kulkami lub zwykłą fasolą i piec
w nagrzanym do 180 st. C piekarniku przez 10 minut. Po tym czasie zdjąć papier
z fasolkami i zapiec jeszcze przez 12 -15 minut w zależności od piekarnika.
Upieczony czekoladowy spód, wyjąć z piekarnika i wystudzić.
Panna
cotta
350
ml śmietanki kremówki
300
ml maślanki
1
laska wanilii
¾ szklanki
miodu
2 łyżki
cukru
5
łyżeczek żelatyny
5
łyżek wody
Kremówkę
wlać do rondelka, dodać miód, cukier, wanilię i zagotować. Koniecznie w trakcie
mieszać by składniki połączyły się i cukier rozpuścił. Nie gotować po zagotowaniu
od razu zdjąć z ognia i odstawić do wystudzenia. Wyjąć laskę wanilii, przeciąć wzdłuż,
wyskrobać ziarenka i dodać je z powrotem do masy śmietankowej, przemieszać.
Żelatynę
zalać zimną wodą by napęczniała i podgrzać by się rozpuściła. Nie gotować!
Ja podgrzewam
żelatynę 15 sekund w mikrofalówce, a potem mieszam chwilkę by się rozpuściła,
jeśli są trudności z rozpuszczeniem (grudki) podgrzewam kolejne 10 -15 sekund.
Rozpuszczoną
żelatynę dodać do ciepłej masy śmietankowej i chwilę miksować by składniki się wymieszały.
Maślankę
wlać do misy robota, miksować przez chwilę by zniknęły grudki, dodać wystudzoną
masę śmietankową i razem miksować by ponownie wymieszać składniki.
Gdy
tarta całkowicie wystygnie wlać na nią lekko tężejącą panna cotte, wygładzić i
odstawić do lodówki do stężenia.
Mus
truskawkowy
400 g
truskawek
3
łyżeczki żelatyny
2 łyżki
cukru
1 łyżka
soku z cytryny
4 łyżki
wody
Truskawki
zmiksować w blenderze z 2 łyżkami cukru i 1 łyżką soku z cytryny.
Żelatynę
zalać zimną wodą by napęczniała i podgrzać by się rozpuściła. Nie gotować!
Ja podgrzewam
żelatynę 15 sekund w mikrofalówce, a potem mieszam chwilkę by się rozpuściła,
jeśli są trudności z rozpuszczeniem podgrzewam kolejne 10 -15 sekund.
Żelatynę
wlać do zmiksowanych truskawek i wymieszać.
Mus
truskawkowy wylać na tężejącą panna cotte i odstawić do stężenia.
Gotową
tarte ozdobiłam dookoła mini czekoladkami i kilkoma listkami mięty.
Porady
Zarówno
panna cotta, jak i mus tężeją bardzo szybko.
Wystarczy
pół godziny chłodzić ciasto z panna cottą w lodówce by masa była na tyle gęsta
by można było wlać na nią truskawkowy mus. Od tego momentu godzinka i deser pyszny
i gotowy.
Jeżeli macie ochotę na sam deser panna cotta wystarczy przygotowaną masę rozlać w pucharki i odstawić do stężenia na 2 godziny do lodówki, podawać z owocami, syropem lub bakaliami.
Laskę
wanilii, która była użyta można opłukać pod bieżącą wodą, osuszyć papierowym
ręcznikiem i zamknąć w słoiku z cukrem. Cukier uzyska waniliowy aromat.
Maślankę
koniecznie łączymy z letnią masą śmietanową, połączenie z gorąca spowoduje zważenie
i oddzielenie się białka.
Zamiast musu można użyć truskawek w całości, moje były z wcześniejszego dnia i nie były już tak atrakcyjne, więc pomysł na mus, ale była bardzo smaczny, również doskonały jako indywidualny deser.
Smacznego
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz