Czekoladowe babeczki z truskawkami i serem specjalnie na pożegnanie sezonu truskawkowego. Wyjątkowo pyszne, niczym małe mocno czekoladowe serniczki na dwa - trzy kęsy. Na pysznym kruchym cieście z dodatkiem owoców, które świetnie przełamują smak sernika. Tak naprawdę można użyć dowolnych owoców. Mi trafiły się jeszcze truskawki. Ciasto mimo użycia czekolady nie jest zbyt słodkie, dlatego dodatkowo jest oprószone cukrem pudrem. Polecam.
Składni na 12 sztuk
Kruche ciasto:
- 200 g pszennej mąki
- 100 g masła
- 4 łyżki cukru
- 3 łyżki kakao
- 2 żółtka
- tłuszcz do wysmarowania foremek
Wszystkie składniki na ciasto umieścić w misie malaksera i zmiksować na gładkie ciasto. Albo zagnieść ciasto ręcznie. Owinąć w folię spożywczą i schłodzić przez 30 minut.
Formę na muffiny wysmarować tłuszczem. Schłodzone ciasto podzielić na 12 części i wykleić nim foremkę. Ponownie schłodzić przez 30 minut.
Po nakłuwać widelcem i piec przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 200°C.
Nadzienie:
- 100 g mlecznej czekolady
- 2 łyżki cukru pudru
- 100 ml śmietanki kremówki 36%
- 1 jajko
- 170 g serka mascarpone lub innego kremowego serka
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 12 truskawek
- Dodatkowo cukier puder do oprószenia
Śmietankę wlać do małego rondelka i podgrzać by była gorąca, ale nie gotować.
Dodać do niej, pokruszoną czekoladę, zostawić do rozpuszczenia i wymieszać na gładką masę. Dodać serek, jajko, cukier, mąkę i wymieszać krótko na gładką masę.
Masę serową podzielić na upieczonych babeczek w formie na muffiny.
Truskawki oczyścić, pozbawić szypułek, podzielić na 4 części i powkładać na wierzch każdej babeczki. Nieco wciskając do środka.
Piekarnik nagrzać do temperatury 160°C i piec babeczki 35 minut lub do ścięcia masy serowej.
Upieczone, pozostawić do całkowitego ostygnięcia w wyłączonym piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz