Od dawno przymierzałam się do tego wypieku, aż w końcu nadszedł ten moment i teraz pozostaje tylko żałować, że tak późno. Pierwszy raz spotkałam się z tym ciastem po przyjeździe do Anglii. Miałam troszkę mieszane uczucia, sama nazwa nic mi nie mówiła, a ja wówczas nie potrafiłam wyobrazić sobie marchewkowego ciasto.
Kiedy w końcu się na nie skusiłam było zdecydowanie numerem jeden. Nie ma co się dziwić, w UK marchewkowe ciasto to klasyk, powszechnie znany i lubiany. Nie ma cukierni czy kawiarni w której nie byłoby dostępne. Ciasto jest znakomite! Naprawdę nie przesadzam ani odrobinę, wilgotne, aromatyczne, pulchne i niezbyt słodkie. Dosładza je delikatny frosting z kremowego serka.
Składniki:
- 4 średnie marchewki starte na tarce (ja to zrobiłam blenderem i dałam 1 marchew więcej niż na filmie)
- 3 jajka
- 3/4 szklanki oleju
- 2 szklanki mąki
- 70 g włoskich orzechów zmielonych (również użyłam blendera ręcznego)
- 1 szklanka cukru (dałam mniej cukru niż na filmie taka ilość w zupełności wystarczy)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/3 łyżeczki goździków
- 1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
Ciasto nie wymaga miksera. Do startej marchewki dodać jajka, olej i wymieszać. Można rózgą, ja użyłam blendera.
Wszystkie suche składniki wymieszać ze sobą w miseczce. Mąką i przyprawy powinny być przesiane przez sitko. Do suchych składników wlać mokre i szpatułką dokładnie wymieszać.
Formę o wymiarach 20 -22 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wlać ciasto i piec w nagrzanym piekarniku do 180 stopni C. Przez 45 minut, do suchego patyczka.
Wyjąć z piekarnika i odstawić by wystygło.
Frosting:
- 250 g serka kremowego, użyłam zwykłego tescowego, ale może być dowolny kremowy np. philadelphia
- 110 g masła
- 1,5 szklanki cukru pudru
- 1 łyżeczka ekstraktu wanilii
Masło wraz z cukrem i wanilią ucierać, aż powstanie puszysty krem maślany. Stopniowo dodawać serek i cały czas ucierać. Serek rozrzedzi masę, powstały krem będzie delikatny.
Wystudzone ciasto przekroić na pół i przełożyć połową kremu. Pozostałym kremem można dowolnie ozdobić ciasto, smarując dookoła lub jak ja tylko na wierzchu. Zrobiłam w formie torciku. Niekształtne esy-floresy powstały przy użyciu widelca, a brzeg wieńczyły marchewki z marcepanu.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz